Scenariusz teatrzyku kukiełkowego na podstawie baśni pt. „Calineczka” Narrator Dawno, dawno temu żyła samotna i stara kobieta. Za wszelką cenę pragnęła mieć kogoś bliskiego. Pewnego dnia udała się do wróżki. Kobieta Pani wróżko, mam do Ciebie ogromną prośbę, abyś pomogła przezwyciężyć moją samotność. Wróżka Nie trudź się staruszko, ja od dawna wiedziałam, że wybierasz się do mnie. Kobieta Jestem samotna i nieszczęśliwa. Czy mogłabyś mi wyczarować przyjaciółkę? Wróżka Na przyjaciela trzeba sobie zasłużyć. Tymczasem tobie potrzeba raczej kogoś, kto mógłby ci czas umilić! Weź ode mnie czarodziejskie ziarno. Włóż je do doniczki. To właśnie dzięki niemu pozbędziesz się samotności. Narrator Kobieta wróciła do domu i zrobiła to co poradziła jej wróżka. Nazajutrz ze zdumieniem ujrzała przepiękną roślinę. Jej kwiat rósł i powiększał się. Wreszcie z cudownego kwiatu wychyliła się maleńka istotka. Staruszka ze zdumieniem przyglądała się jej. Wreszcie odezwała się. Kobieta Dzień dobry dziewczynko! Mała istotka Dzień dobry babciu! Gdzie ja jestem? Kobieta Jesteś w moim domu, nazwę cię Calineczką. Calineczka Calineczka? To bardzo ładne imię. Mogę się nazywać Calineczka. Narrator Staruszka z łupiny po orzechu kokosowym urządziła Calineczce domek. W łupinie ułożyła świeżo zerwane płatki różane, które stały się wspaniałym posłaniem. Ustawiła łupinę na parapecie okna. Gdy nadeszła noc obie z Calineczką ułożyły się do snu. W środku nocy zerwał się wiatr, szarpnął firankę i za chwilę zamykające się okno wypchnęło łupinę orzecha. Calineczka spadła w wysoką trawę pod oknem. O świcie znalazła ją w trawie ogromna ropucha. Ropucha Jaka jesteś śliczna. Spodobasz się mojemu synowi. Calineczka Zostaw mnie w spokoju ropucho! Boję się ciebie! Ropucha Nie bój się złociutka! Zostaniesz żoną mego syna. Calineczka Ja żoną ropucha? Nigdy, przenigdy! Ratunku! Ropucha Nie krzycz tak! Właśnie zbliża się synek. Ropuchu, spójrz jaką śliczną panienkę znalazłam w trawie. Ropuch Witaj dzieweczko, kum, kum Śliczniutka, wspaniała, kum, kum Ropuch (śpiewa piosenkę) Syn młodzieńcem jest na schwał W rechotaniu wiedzie prym Chcę by dobrą żonę miał Chcę byś zawsze była z nim
Syn mój weźmie z tobą ślub Na wesele już czas Ty mu obiad z muszek zrób Nim król żab połączy was
Calineczka Żadnego ślubu nie będzie. Ja musze natychmiast wrócić do domu. Ropucha Milcz, głupia dziewucho! Jak mój syn mówi, że jutro ślub, to tak będzie! Ropuch Uspokój się mateńko, kum, kum. Zaniesiemy ją na liść nenufara! Niech tam zostanie do dnia ślubu. Ropucha Widzisz złociutka, z moim synem nie ma dyskusji. Ale nie martw się, on jest taki piękny. Narrator Ropucha zaniosła Calineczkę na liść nenufara. Calineczka usiadła na liściu i rozpłakała się. Calineczka Czy rzeczywiście muszę zostać żoną tego wielkiego stwora? Ratunku! Pomocy! Narrator Wołanie usłyszały rybki. Podpłynęły do liścia i przegryzły łodygę. Calineczka na liściu przepłynęła rzekę, nie zdając sobie sprawy z niebezpieczeństwa. Nagle Calineczka usłyszała dziwny warkot. Przerażona zamknęła oczy. W tym momencie ogromne włochate łapy chwyciły ją wpół i uniosły w górę. Po chwili dotknęła stopami ziemi i usłyszała niski buczący głos. Chrabąszcz Jestem chrabąszcz. Przelatywałem nad panią i nie mogłam oprzeć się pokusie, aby panią zaprosić na przyjęcie. Calineczka To tak wyglądają zaprosiny? Pan mnie po prostu porwał. Chrabąszcz Proszę, nie gniewaj się. U nas tak wygląda zaproszenie. Calineczka Wyjątkowo niedelikatnie. Powinien pan się wstydzić. Żegnam pana. Chrabąszcz Ależ proszę pani. Proszę zaczekać. Narrator Ale Calineczka odwróciła się obrażona i odeszła. Szła przed siebie, aż trafiła na świeżo zżęte ściernisko. Zamieszkała tam samotna, choć szczęśliwa, że ustały niespodzianki, którymi obdarzał ją kapryśny los. Tymczasem lato minęło, nadeszła jesień. Rozpoczęły się deszcze i chłody. Zbliżała się zima. Narrator Calineczka bardzo opadła z sił. Z głodu i zimna nie była w stanie podnieść się z posłania. Wtedy zdarzyła się rzecz niezwykła. Otóż, pewna wąsata mysz, szukając resztek pożywienia po ścierniskach, znalazła Calineczkę. Zabrała ją do swojej ciepłej mysiej norki, dobrze nakarmiła i ogrzała. Mysz Cieszę się dziecko, że cię znalazłam. Jestem samotna, a tu nadchodzi zima, długa i sroga. Umieram z nudów zazwyczaj. Gdyby nie mój przyjaciel kret, to kto wie? Wiesz Calineczko? Jutro Wybierzemy się do kreta w odwiedziny. Zobaczysz jak się ucieszy. Narrator Nazajutrz mysz pięknie się ubrała, wyczesała swoje futerko i ruszyła z Calineczką w odwiedziny. Kret mieszkał głęboko pod ziemią, więc musiały długo maszerować. Wreszcie stanęły w krecich drzwiach. Mysz zastukała. Kret Witam ciebie, moja dobra sąsiadko. Kogóż to z sobą prowadzisz? Mysz To Calineczka. Znalazłam ją na ściernisku. Calineczka Dzień dobry, panie krecie! Kret Dzień dobry! Jakaś ty piękna! I jak ślicznie się rumienisz. Mysz Panie krecie, zamiast prawić komplementy zaproś nas do środka. Kret A prawda, prawda. Proszę bardzo, zaraz przyniosę poczęstunek. Narrator Calineczka weszła z myszą do środka. Dom kreta był duży i schludny. Wszędzie tkwiły poutykane zapasy zimowe. Calineczka Po cóż pan, panie krecie, zgromadził te zapasy? Kret Widzisz Calineczko. Idzie długa, sroga zima. A poza tym nigdy nic nie wiadomo. Mysz A cóż pan ma na myśli, sąsiedzie? Kret Patrzę ja na Calineczkę, patrzę, i tak sobie myślę ... Mysz A cóż pan tak myśli, sąsiedzie? Kret Myślę, że Calineczka mogłaby zostać moją żoną. I co ty na to , maleńka? Kret (śpiewa piosenkę) Piękny pałac ci zbuduję, Zamek z piasku gdzieś wśród pól. Tam sny będziesz piękne śniła, Na posłaniu z ptasich piór. Ref. Calineczko, Calineczko, Kto pokocha cię jak ja. Calineczko, Calineczko, kto ci serce swoje da. W drogie futra cię ubiorę, miękkie jak łabędzi puch. I codziennie stos łakoci, będę składał u twych stóp. Ref. Calineczko, .... Narrator Po tak niezwykłej propozycji małżeństwa mysz wstała zadowolona. Obiecała, że jutro znów przyprowadzi Calineczkę, a wtedy omówią szczegóły małżeństwa. Mysz (śpiewa piosenkę) W aksamitnym pięknym futrze Chodzi czarny kret Dzisiaj, jutro i pojutrze Tak by sobie szedł Lecz zobaczył Calineczkę I przystanął na chwileczkę I pomyślał wnet Żadna inna jeśli nie ta Nie zdobędzie serca kreta Tylko serca Calineczki pragnie czarny kret. Narrator Calineczka była przerażona W drodze powrotnej z mieszkania kreta zauważyła z myszą, że coś leży w ciemnym korytarzu. Calineczka podbiegła i zobaczyła wielką jaskółkę. Jaskółka nie dawała znaku życia. Nazajutrz Calineczka pobiegła do jaskółki i przykryła jej ciało wielką chustą myszy. Okazało się, że ptak żyje. Calineczka całą zimę opiekowała się jaskółką, która powoli doszła do siebie. Wtedy Calineczka poprosiła. Calineczka Jaskółko, zabierz mnie stąd. Inaczej kret zmusi mnie do małżeństwa. Zabierz mnie w świat! Jaskółka Dobrze Calineczko! Może już jutro spróbuję rozprostować skrzydła. Jaskółka (śpiewa piosenkę) W daleką ruszam drogę I uciec ci pomogę Z ponurej nory kreciej kiwit, kiwit Więc chwyć się moich piórek Popatrzę z tobą w górę Jeżeli chcesz polecieć kiwit, kiwit Z jaskółką Calineczka Z Calineczką jaskółka Odfrunie, odleci do ciepłych krajów stąd. Narrator Nazajutrz jaskółka wzbiła się w powietrze. Calineczka utuliła się w jaskółcze pióra. Leciały tak wiele godzin. Wreszcie jaskółka obniżyła lot i powiedziała. Jaskółka Znajdziemy się w kraju wiecznego lat. Tutaj będziesz bezpieczna i szczęśliwa. Narrator Wylądowały bez trudu na ziemi. Calineczka była zdumiona. wokół kwitły przepiękne kwiaty. W każdym kwiatku mieszkał mały elf – ogromnie podobny do Calineczki. Na jej widok zbiegły się wszystkie elfy i serdecznie ją przywitały. Elf I Prosimy cię, zamieszkaj blisko nas! Elf II Jesteś taka śliczna! Elf III Zostań królową kwiatów! Calineczka Dziękuję wam, kochane elfy. Chciałabym zamieszkać w tym pięknym tulipanie. Spróbuję wspiąc się po jego łodydze. O! Przepraszam, tu już ktoś mieszka. jaki piękny! Czy można zapytać jak się nazywasz nieznajomy panie? Król Elfów Nazywam się Calineczek i jestem królem elfów. A ty jak się nazywasz? Calineczka Mam na imię Calineczka Król Elfów Jesteś najpiękniejszą istotą jaką widziałem. Czy zgodzisz się zostać moją żoną? Calineczka Oczywiście Calinku. Jesteś najpiękniejszym Elfem na świecie. Narrator Tymczasem jaskółka wzniosła się w powietrze i pomachała wszystkim na pożegnanie. Calineczka zamieszkała wśród Elfów i jest tam do dzisiaj. (Piosenka na zakończenie, śpiewają wszyscy mali aktorzy prezentując swoje kukiełki)
Po słonecznej stronie świata,’ życie ma odmienny smak I inaczej śpiewa słowik, i inaczej kwitnie mak. Ref. I ty możesz tam trafić, choć już bajka skończyła się. Starczy chwilę pomarzyć Aż się spełni twój sen. Po słonecznej stronie świata, małych elfów pląsa tłum. Rozbawionych, roześmianych, wśród złocistych szumnych pól. Ref. I ty możesz ....
dnia marzec 18 2006 18:30:56